Udzielił się nam nastrój porządkowy, gdzie by tu na bloga nie zajrzeć wszyscy sprzątają, palą gałęzie (tudzież sterty "śmieci", płoty i inne cuda;)), szukają wiosny, integrują siły, itd... Korzystając z niedzieli, w te pędy ruszyliśmy wyposażeni w kiełbachę palić nasze sterty gałęzi. Ot reportaż. Udało nam się uporządkować połowę sadu, by oszczędzić czas nie było jedno, a 3 ognicha. Druga połowa sadu czeka na dogodny dla nas czas, którego tak niewiele ostatnimi czasy, zwłaszcza teraz, gdy zaczął się sezon komunii. Tak więc na zdjęciach to co uprzątnięte, i dalej to co przed nami. Kolejny etap (jak już spalimy wszystkie gałęzie) - karczowanie. Mamy 42 pnie do wyrwania:/
środa, 16 marca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O stronie
I postanowione. Długie negocjacje z małżonkiem (bronił się rękami i nogami) zaowocowały tym, że budynek gospodarczy, a raczej stodoła, ma stać się naszym domem. Ten blog jest o tym, co planujemy zrobić oraz jak los zweryfikuje naszą próbę adaptacji tego cacuszka. Kim jesteśmy? Ja: główny "wymyślacz". Mąż, podwykonawca i współinwestor. I jeszcze nasze dzieci Pat i Szysz: motywujące nas aniołki. To wszyscy bohaterowie tej bajki.
Archiwum strony
-
►
2012
(33)
- ► października (1)
komentarze
4 Responses to "Sad"16 marca 2011 12:04
Jak tam musi być pięknie wiosną i latem....ba, jesienią i zimą również! :) Cudowne miejsce. Powodzenia z porządkowaniem!
16 marca 2011 12:07
Ogrom pracy przed Wami. Życzę powodzenia we wszystkich przedsięwzięciach. Pozdrawiam.
16 marca 2011 16:30
@Nurrqula
pierwsza wiosna bez drzew, ale tak, jest pięknie:)
@Nela @Nurrqula
Dziękujemy:)
19 marca 2011 10:33
Palenie gałęzi to moje hobby;] A młodzi pomocnicy wyglądaja bosko!
Prześlij komentarz