Na szybko migawka z nowego nabytku, po wyczyszczeniu trafi do pewnej sypialni, kosztowało 30 zł. Zastanawiałam się nad zrobieniem z niego lampy stojącej, trafi jednak pod sufit.
Nietoperze u nas grasują, przedwczoraj inwazja owych nawiedziła aktualne miejsce pobytu moich dzieci, nietoperze wyciągaliśmy z za szaf, łóżek... Jegomościa ze zdjęcia dla jego komfortu wydmuchałam za szybę. Niecodziennie zdarza się starcie z "latającymi myszami" dlatego o tym wspominam w notce:)
Udanego weekendu...
:)
sobota, 9 lipca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O stronie
I postanowione. Długie negocjacje z małżonkiem (bronił się rękami i nogami) zaowocowały tym, że budynek gospodarczy, a raczej stodoła, ma stać się naszym domem. Ten blog jest o tym, co planujemy zrobić oraz jak los zweryfikuje naszą próbę adaptacji tego cacuszka. Kim jesteśmy? Ja: główny "wymyślacz". Mąż, podwykonawca i współinwestor. I jeszcze nasze dzieci Pat i Szysz: motywujące nas aniołki. To wszyscy bohaterowie tej bajki.
Archiwum strony
-
►
2012
(33)
- ► października (1)
-
▼
2011
(59)
- ► października (2)
komentarze
6 Responses to "Napuszony"9 lipca 2011 14:39
o matko, kolejna perełka, ja chyba zzielenieję z zazdrości.. gdzie Ty takie skarby wykopujesz???
9 lipca 2011 14:53
Ale świetny i ta rewelacyjna cena! Naprawdę fajna okazja Ci się trafiła!
pozdrawiam
http://poradnik-domowy.blogspot.com/
9 lipca 2011 17:49
To ja też podpytam gdzie te skarby wygrzebujesz? I jeszcze dodam, że jestem zwolenniczką użycia powyższego w lampie podłogowej / stojącej czy jak tam zwał :) Efekt będzie się bardziej rzucał w oczy.
10 lipca 2011 07:57
Lampa cudna, a cena jeszcze fajniejsza:)))Nietoperek wygląda jakby był waszym zwierzęciem domowym hihihi śliczny:DDD Pozdrawiam serdecznie.
11 lipca 2011 13:09
Gdzie Ty wygrzebujesz takie cacka???
11 lipca 2011 23:32
dziewczyny...targ małomiasteczkowy, ot ważne, że dość blisko granicy z Niemcami :)
Prześlij komentarz