wtorek, 26 października 2010

Geodeta

wtorek, 26 października 2010 · 7 komentarze

18.10 poniedziałek
rano: wujek dzwoniłeś do geodety?
     - Tak dzwoniłem w piątek, powiedział że na sobotę będą wszystkie dokumenty.
     - Na którą sobotę?
     - Nie wiem
Geodeta nie odbiera telefonu cały dzień.
Czytaj całość wpisu: Geodeta

niedziela, 24 października 2010

Statyw. I co na ścianę?

niedziela, 24 października 2010 · 3 komentarze

Pisałam swego czasu o kulkulkach, tj. takie kulki zakupione na targu, które ktoś z jakiejś wystawki przywiózł i sprzedawał po jakieś 3 zł za sztukę, ja wytargowałam taniej. Dowiedziałam się, że wieńczyły ogrodzenie. Miałam zrobić z nich lampę, ale lampa poczeka, choć miała powstać już dawno temu. Teraz zrobiłam dopełniacza ściany, miał być kilim, ale uznałam, że będzie za puchato i tak pusto (niekonsekwentnie) było, aż potknęłam się o torbę z zaśniedziałym już "znaleziskiem wykopaliskiem". Wyczyściłam, jedną pomalowałam na turkus. Czyż nie ciekawie? A jeszcze znajomy R. podsunął mi kiedyś, że jego pierwsze skojarzenie to świecznik, a więc zrobiłam z jednej, tylko świeczkę na wymiar muszę kupić, bo ten słupek jest za grubaśny.
Czytaj całość wpisu: Statyw. I co na ścianę?

poniedziałek, 18 października 2010

Obraz (ek) w kuchni i w dalszym ciągu problem z geodetą

poniedziałek, 18 października 2010 · 9 komentarze

Po edycji (19.10.2010 r):
Umówiona z geodetą bo łaskawie odebrał telefon (umowa/potwierdzenie wpłaty zaliczki w wysokości 700zł była podpisana 8 kwietnia 2010 roku w niej zawarte było, że zlecenie wykona do 3 miesięcy)udałam się na spotkanie, które wspólnie ustaliliśmy na dzień dzisiejszy na godzinę 16:00. Jechałam prawie 20 km, byłam 15 minut przed czasem, i co nie wpuścił mnie do domu, dzwonię, nie odbiera, wiec podwinęłam ogon i do auta, dzwonię i dzwonię, nie odbiera, czekam do 16:00, myślę ceni punktualność, i nic. Dobrze, że mam tam rodzinę, pojechałam przesiedziałam wydzwaniałam i nic, wróciłam pod jego dom ok 18:00. Ludzie, tak się nie robi. Chcę dodać, że pan A. robi (a raczej nic nie robi) podział działki dla mojej mamy od maja. U mnie to przynajmniej przez te prawie 7 miesięcy zrobił chociaż wstępny podział do urzędu a mamie nic nie zrobił, a mamie pali się, gdyż nie ma ubezpieczenia, po podziale chciała by przejść na krus uprawiać porzeczki czy lawendę, :). I co ja mam zrobić??? Jutro pójdę do radcy prawnego, jak odzyskać zaliczkę? Czy to, co wykonał do tej pory dla mnie geodeta, tj. "wstępny projekt podziału" który został zaakceptowany w gminie mogę przekazać innemu geodecie, czy muszę wszystko, całą procedurę podziału działki wszczynać od początku????
Zobaczę jutro co robić..no tak jeszcze nikt mnie nie potraktował jak żyję.

Właściwy post(18.10.2010 r):
- To nie miejsce na takie badziewie - krzyczał aniołek w głowie (jakem przeciwniczka obrazeczków bez duszy), a diabełek:
- Oj, nie wydziwiaj, pasuje kolorek, a i w klimat tej tymczasówki kuchennej uderza.

Zrobiłam obrazek, bo została mi resztka farby i pigmentu, a i miałam płytę po potłuczonej antyramie, która stała w kolejce na śmietnik, choć służyła mi jako stolik roboczy (podkładka robocza). Zamieszczam jeszcze zdjęcie kubeczków z candy, które z utęsknieniem czekają na nowego właściciela;)
Czytaj całość wpisu: Obraz (ek) w kuchni i w dalszym ciągu problem z geodetą

wtorek, 12 października 2010

Święto Zmarłych

wtorek, 12 października 2010 · 7 komentarze

W domu babcia robiła róże z "bibuły" potem w garze na piecu topiła parafinę i moczyła w niej róże potem z pobitych bombek choinkowych robiła brokat... następnie była wyprawa do lasu po świerkowe gałęzie i tak wyglądały przygotowania do święta zmarłych. Samo robienie wieńców zajmowało dwa,  nawet trzy dni. A dziś jak już babci nie ma ja wybieram się na wrzosowiska i w domu jak już dzieci śpią z nutą nostalgii plotę wianki kiedy księżyc wysoko na niebie.
Czytaj całość wpisu: Święto Zmarłych

niedziela, 10 października 2010

Lalala

niedziela, 10 października 2010 · 5 komentarze

Sarenzir ja z trójką obcuję od świtu do nocy:) od poniedziałku do niedzieli. Więc zapewne gdzieś się tam spotkamy choćby przy liście;). Dziękuję za zaproszenie:)
1. Moja muzyka nie wyszukana, ale ukochana do której wracam jak do dłoni matki, gdy czuję potrzebę serca:
Czytaj całość wpisu: Lalala

czwartek, 7 października 2010

O Allegro

czwartek, 7 października 2010 · 4 komentarze

Najpopularniejszy serwis w Polsce, choć ebay ma się świetnie. Okazje czy nie, smaczki czy nie, podretuszowane zdjęcia przedmiotów, czy nie? Przedmioty, które choć na chwilę przyciągnęły uwagę, ot taki pchli targ w sieci. Umieszczam bo nie chcę zapomnieć o tych przedmiotach, które znalazły już swoich nowych właścicieli, a i sprzedawców warto poobserwować.
Czytaj całość wpisu: O Allegro

poniedziałek, 4 października 2010

Handlara

poniedziałek, 4 października 2010 · 7 komentarze

Niektórzy nazywają to darem szperaczki, inni zamykają mnie w szufladzie z napisem "konsumpcyjna rozpusta", a ja nic na to nie poradzę: kocham przedmioty! A ten dostałam gratis nie powiem do czego i za co:) Ot taki gest miłej pani, która chciała się pozbyć "grata":) U mnie tonie wśród moich "cudaków" na okiennej ekspozycji.
Czytaj całość wpisu: Handlara