Już mam. I grodzić posesji nie muszę, pytałam w wydziale bud.:) Kierownik też jest, czekam jeszcze na tablicę:) Kierownik dobrej myśli. Czekam na wycenę schodów u kowala, tj. stelaża stalowego. Dostać mam ją jutro. Jeśli przerośnie moje oczekiwania będę musiała trochę je przerobić.
wtorek, 8 maja 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

O stronie
I postanowione. Długie negocjacje z małżonkiem (bronił się rękami i nogami) zaowocowały tym, że budynek gospodarczy, a raczej stodoła, ma stać się naszym domem. Ten blog jest o tym, co planujemy zrobić oraz jak los zweryfikuje naszą próbę adaptacji tego cacuszka. Kim jesteśmy? Ja: główny "wymyślacz". Mąż, podwykonawca i współinwestor. I jeszcze nasze dzieci Pat i Szysz: motywujące nas aniołki. To wszyscy bohaterowie tej bajki.
Archiwum strony
-
►
2011
(59)
- ► października (2)
komentarze
3 Responses to "Dziennik budowy"8 maja 2012 21:08
No to już lada dzień rozpoczynacie budowę :D Super :)
9 maja 2012 08:53
No i się stało :) Gratuluję teraz już z każdym dniem będzie do przodu :)
24 maja 2012 08:11
Dziękuję dziewczyny:))))
Prześlij komentarz