To straszne, im więcej czytam blogów tym bardziej zarażam się vintagem, no coś strasznego po prostu... ;) Wszystkie dzbanki, lampiony, ramy, koronki, ptaszki, oj muszę uważać, bo jak już raz zacznę to dom zmienię całkowicie, to jest jak nałóg :D Jakże uroczy, piękny nałóg! Postanowiłam wprowadzić małą zmianę w elewacji... interpretując vintage na swój sposób. Deski z drzwi od stodoły będą zamiast kraty pełniły funkcję okiennic nad okienkami tam gdzie będzie C.O. oraz z nowym kształtem (równając górę) wrócą do łask te które były tam do tej pory. Dlaczego? Bo są piękne, sino - szare, wysuszone i szlachetne. Co tym osiągnę? A to, że nie będzie to "wycackany domeczek", a "wycackany domeczek ze wspaniałymi okiennicami" :D Tylko ścianę z kominkiem na tarasie przesunę na skraj płyty betonowej tak by można było zamknąć drzwi na haczyk;) albo kłódkę. Tylko pan mąż jak zwykle sceptyczny.
środa, 9 czerwca 2010
Jesteś w: Dom ze stodoły /
plany
/ Okiennice w stodole
Okiennice w stodole
środa, 9 czerwca 2010 · 5 komentarze
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O stronie
I postanowione. Długie negocjacje z małżonkiem (bronił się rękami i nogami) zaowocowały tym, że budynek gospodarczy, a raczej stodoła, ma stać się naszym domem. Ten blog jest o tym, co planujemy zrobić oraz jak los zweryfikuje naszą próbę adaptacji tego cacuszka. Kim jesteśmy? Ja: główny "wymyślacz". Mąż, podwykonawca i współinwestor. I jeszcze nasze dzieci Pat i Szysz: motywujące nas aniołki. To wszyscy bohaterowie tej bajki.
Archiwum strony
-
►
2012
(33)
- ► października (1)
-
►
2011
(59)
- ► października (2)
-
▼
2010
(96)
- ► października (7)
-
▼
czerwca
(11)
- Brda
- Kinkiety w domu ze stodoły
- Drzwi ewakuacyjne w stodole
- Stodoła
- Brodzik na tarasie
- Okiennice w stodole
- Przepraszam za zaległości w pisaniu, póki co powst...
- Lampa sufitowa
- Projekt tarasu w stodole
- Siedziska ławki leżanki na wymiar potrzeb stodoły
- Kwiaty w moim ogrodzie i historia jednego przedmiotu
komentarze
5 Responses to "Okiennice w stodole"9 czerwca 2010 12:23
Witam:)Oj, jest tu sporo do poczytania - ja drzwi od stodoły przerobiłam na drzwi do salonu:)i Całkiem ciekawie się prezentują - na dodatek musiałam je zaokrąglić u góry! Pozdrawiam
9 czerwca 2010 12:45
Też o drzwiach stodołowych, ale na górze do sypialni dzieci myślę, ale przesuwanych na szynie (podwieszanych):) U Pati były by z dwóch stron decha, a u Szymona od wewnątrz obite blachą. Patrycji chcę zrobić skandynawski pokoik a Szymonowi klubowy. Zaraz pobuszuję u ciebie w poszukiwaniu twoich drzwi:) pozdrawiam ciepło:)
9 czerwca 2010 14:01
Pomysł z okiennicami bardzo mi przypadł do gustu :)
A co do vintage - sama mam słabość...
Pozdrawiam
9 czerwca 2010 19:18
Pomysł super. Bardzo cieszę się, żespodobało Ci się to co znajduje się na blogach. To ie tylko trendy ale i cudowne jest.
10 czerwca 2010 01:22
Tak, jest cudowne:)! Myślę nawet o tym by jednak całkowicie ulec takim skłonnością, ale nie w moim domu, a bliskiej mi osoby, której będę urządzać póki co remontowaną jeszcze "ruderę". Z tego też będę zdawać relacje..ale na to przyjdzie jeszcze czas.Pozdrawiam Was ciepło:)
Prześlij komentarz