
Czy ktoś widział coś piękniejszego jak ta na powyższym zdjęciu? Adaptacja stodoły trwa. Robimy pomału plany domu (póki co czekamy na geodetę, aż wywiąże się z umowy). Podstawowe rzeczy i wstępne projekty, później całkowite wykańczanie wnętrz. Ale czemu nie, myślmy perspektywicznie, tak by nasza wizja domu, nawet jeśli latami, zrealizowana została w 100%. Co jest istotne? By wiedzieć czego się chce już na samym początku;)
A w odrobinę popartowskiej łazience dzieci takie cudeńko, nieduże, 2 rzędy po 5 sztuk.

Te jeszcze mi się wyjątkowo podobają, ale tych nigdzie nie dam, bo ni w gruchę ni w pietruchę mi do naszej stodoły:)

Skoro tak sobie tu dywaguję, to może przy okazji wspomnę o najpiękniejszym krześle, jakie kiedykolwiek widziałam:) Nie będzie mnie niestety stać na to, by zrobić sobie komplet do jadalnianej części, ale może choć jedno, jedno malutkie, malusieńkie, może do sypialni, jeszcze się okaże:)(http://www.cubedesign.pl)

komentarze
0 Responses to "Taka fanaberia, panele ścienne modułowe"Prześlij komentarz